body{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:300; } h1{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:800; } h2{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:600; } h3{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:normal; } h4{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:normal; } h5{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:600; } h6{font-family:Open Sans, sans-serif; font-weight:600; } @media (min-width: 1400px) { .container { max-width: 1140px; } }
sobota, 09 listopad 2019 22:56

„Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych” Łk 20, 27-38

Napisała
Oceń ten artykuł
(1 głos)

     

        964ADBE4 F29B 45B7 BEDE 0E69AFE78575  Na pewno każdy z nas zastanawiał się chociaż raz w życiu jak wygląda niebo. Listopad to miesiąc, który w szczególny sposób zatrzymuje nas na drogach naszego życia i skłania do refleksji, budzi się tęsknota za tymi, którzy z naszych rodzin odeszli już do domu Boga Ojca. Czy naprawdę odeszli? A może dopiero zaczęli żyć? No, ale jak to...... to znaczy, że wcześniej nie żyli? O co chodzi w tym naszym życiu i umieraniu?  Trudne pytania, na które każdy z nas powinien osobiście szukać własnych odpowiedzi, by żyć świadomie, by być szczęśliwym i dobrym chrześcijaninem w swojej  rodzinie, pracy, w codziennym życiu. 

       Jezus w Ewangelii według św. Łukasza mówi, że „Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych, wszyscy bowiem dla niego żyją”. A skoro wszyscy dla niego żyjemy to w Jezusie Chrystusie, który stał się Słowem powinniśmy przyjąć dar życia i naszego zbawienia. Jeżeli przyjmiemy Słowo, które stało się ciałem będziemy mieli Życie w sobie, a to Życie da nam poznać to, co Bóg dla nas przygotował. Często jesteśmy bardzo niecierpliwi. Chcielibyśmy znać naszą przyszłość. Tak dużo czasu marnujemy na przewidywanie wydarzeń, które prawdopodobnie nie będą miały miejsca w naszym życiu. Nasze widzenie i myślenie jest tak bardzo ograniczone. „Wciskamy” Boga w ludzkie „ramy”, ale On się w nich nie mieści. On jest tajemnicą, którą możemy odkrywać poprzez Miłość. „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9). Dał nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który nie przyszedł po to aby znieść Prawo, ale by wypełnić je Miłością,  aby otworzyć nasze oczy i uzdolnić nas do pełni życia w Nim. Już tu na ziemi powinniśmy starać się żyć dla nieba. Trwać wiernie przy Bogu i słuchać Jego Słowa. On na pewno  przeprowadzi nas bezpiecznie przez całą historię naszego życia. Może czasami coś będzie nie po naszej myśli, może czasami nie będziemy mogli zrozumieć dlaczego pewne wydarzenia nas spotykają, ale wiara która rodzi się ze słuchania doprowadzi nas do celu, do życia w jedności z Tym, który umiłował nas do końca. A ta jedność da nam odwagę i siłę do dojrzewania przy Jezusie, do zrozumienia, że wszystko możemy „w Tym, który nas umacnia” (Flp 4, 13). Czyż  nie warto bardziej skupić się na teraźniejszości, na tym co „tu i teraz”, niż ciągle wybiegać w przyszłość?  Spróbować żyć pięknie każdego dnia, mając świadomość, że ten czas już nigdy nie wróci? Tak łatwo „umrzeć” już za życia. Żyć nie kochając, umierając z nienawiści i zazdrości, czekając na przyszłość, która może nigdy nie nadejdzie. A przecież można nauczyć się żyć każdą  chwilą, uwielbiająca każdego dnia Boga za dar życia, za wszystko co nam dał. Spotkanie z Życiem zawsze odbywa się TERAZ. Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych. „Wszyscy bowiem dla Niego żyją (Łk 20, 39).

       Wiele pytań może nurtować moje serce, ale wiem jedno - Bóg jest Miłością, a skoro tak jest, to na pewno tej Miłości nie zabraknie dla nikogo z nas i w życiu doczesnym i wiecznym, jeżeli nasze serca będą przepełnione jej pragnieniem. Wystarczy by Bóg był z nami. 

Czytany 3271 razy

Skomentuj

© 2016 Parafia św. Jana Chrzciciela w Dębnicy Kaszubskiej. All Rights Reserved. Designed by Krzysztof Przechowski, A.M.D.G.

Logowanie

Witaj Gościu! Zaloguj się lub załóż swoje konto.