Jezus w Ewangelii według św. Łukasza mówi, że „Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych, wszyscy bowiem dla niego żyją”. A skoro wszyscy dla niego żyjemy to w Jezusie Chrystusie, który stał się Słowem powinniśmy przyjąć dar życia i naszego zbawienia. Jeżeli przyjmiemy Słowo, które stało się ciałem będziemy mieli Życie w sobie, a to Życie da nam poznać to, co Bóg dla nas przygotował. Często jesteśmy bardzo niecierpliwi. Chcielibyśmy znać naszą przyszłość. Tak dużo czasu marnujemy na przewidywanie wydarzeń, które prawdopodobnie nie będą miały miejsca w naszym życiu. Nasze widzenie i myślenie jest tak bardzo ograniczone. „Wciskamy” Boga w ludzkie „ramy”, ale On się w nich nie mieści. On jest tajemnicą, którą możemy odkrywać poprzez Miłość. „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9). Dał nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który nie przyszedł po to aby znieść Prawo, ale by wypełnić je Miłością, aby otworzyć nasze oczy i uzdolnić nas do pełni życia w Nim. Już tu na ziemi powinniśmy starać się żyć dla nieba. Trwać wiernie przy Bogu i słuchać Jego Słowa. On na pewno przeprowadzi nas bezpiecznie przez całą historię naszego życia. Może czasami coś będzie nie po naszej myśli, może czasami nie będziemy mogli zrozumieć dlaczego pewne wydarzenia nas spotykają, ale wiara która rodzi się ze słuchania doprowadzi nas do celu, do życia w jedności z Tym, który umiłował nas do końca. A ta jedność da nam odwagę i siłę do dojrzewania przy Jezusie, do zrozumienia, że wszystko możemy „w Tym, który nas umacnia” (Flp 4, 13). Czyż nie warto bardziej skupić się na teraźniejszości, na tym co „tu i teraz”, niż ciągle wybiegać w przyszłość? Spróbować żyć pięknie każdego dnia, mając świadomość, że ten czas już nigdy nie wróci? Tak łatwo „umrzeć” już za życia. Żyć nie kochając, umierając z nienawiści i zazdrości, czekając na przyszłość, która może nigdy nie nadejdzie. A przecież można nauczyć się żyć każdą chwilą, uwielbiająca każdego dnia Boga za dar życia, za wszystko co nam dał. Spotkanie z Życiem zawsze odbywa się TERAZ. Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych. „Wszyscy bowiem dla Niego żyją (Łk 20, 39).
Wiele pytań może nurtować moje serce, ale wiem jedno - Bóg jest Miłością, a skoro tak jest, to na pewno tej Miłości nie zabraknie dla nikogo z nas i w życiu doczesnym i wiecznym, jeżeli nasze serca będą przepełnione jej pragnieniem. Wystarczy by Bóg był z nami.